Jakiś czas temu napotkałam w sieci na interesujący filmik przewodniczący kampanii "Children see, Children do". Dla nieznających języka angielskiego dosłownie przetłumaczone hasło kampanii brzmi: "Dziecko widzi, Dziecko robi".
Mnie osobiście zaintrygowało już samo hasło, co nie często mi się zdarza. Z zaciekawieniem obejrzałam krótki filmik, a następnie po chwili spokojnej refleksji przyznałam, iż jest to wersja przedstawiona w dość "wstrząsowy" sposób. Idealnie mógłby sprawować swą funkcję w terapii szokowej, ażeby uświadomić rodziców oraz innych prawnych opiekunów dziecka, że ten mały człowiek dokładnie powiela ich postępowanie. Małe dziecko jest niczym zwierciadlane odbicie swego opiekuna.
Wprawdzie w filmie przedstawione są często skrajne sytuacje, jak dziecko palące papierosa czy te unoszące malutką piąstkę na swoją matkę. Jednakże nie wykluczone, że taki 7- bądź 8-latek będący świadkiem codziennej przemocy ojca wobec matki, gdy dorośnie również swe emocje ukierunkuje w agresję, której ofiarami zostanie jego partnerka oraz dzieci.
Powinniśmy pamiętać, że choć nie zawsze jesteśmy w stanie zrozumieć dziecko, o tyle ono zawsze będzie potrafiło przejąć i wdrążyć w swe postępowanie zachowania przez nas, rodziców, mu przekazywane. I choć nie zawsze niewłaściwe zachowanie dziecka ma swoje źródło w obserwacji rodziców, o tyle niestety przypadków dokładnego odwzorowywania jest zdecydowanie znacznie więcej. Jako pedagog z wykształcenia na podstawie własnych obserwacji mogę stwierdzić, iż niejednokrotnie dziecko przeklinające lub agresywne powiela zachowania wpojone mu - przypadkiem bądź celowo - przez najbliższych mu rodziców/ opiekunów/ wychowawców życia.
Dlatego czasem widząc niesfornego malucha, warto przystanąć i zastanowić się. Może uderzenie kolegi/ koleżanki jest tylko incydentem, ale również możliwe, iż jest to efekt długich obserwacji ojca czy matki.
Oczywiście sama nie jestem idealnym rodzicem.
Ciągle się uczę, jak postępować z moim dzieckiem i w jaki sposób reagować na dane zachowanie.
Jednakże mam świadomość tego, że wszystko co moja córka zobaczy w domu - u mnie i męża - będzie miało ogromny wpływ w jej dalszym, dorosłym życiu, a następnie przynosiło skutki nie tylko jej, ale również naszych błędów...
Nie bez powodu mawia się:
"Czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci."
Również dorośli dziś ludzie - nieraz nieświadomie - wskazują niejednokrotnie na efekt wychowania, jakiego doświadczyli od swoich rodziców, tłumacząc chociażby bicie własnych dzieci... "mnie też bito i żyję" lub "wyszedłem na ludzi" jest niczym innym, a tylko potwierdzeniem tezy:
Dziecko WIDZI, dziecko ROBI !!!
Wprawdzie w filmie przedstawione są często skrajne sytuacje, jak dziecko palące papierosa czy te unoszące malutką piąstkę na swoją matkę. Jednakże nie wykluczone, że taki 7- bądź 8-latek będący świadkiem codziennej przemocy ojca wobec matki, gdy dorośnie również swe emocje ukierunkuje w agresję, której ofiarami zostanie jego partnerka oraz dzieci.
Powinniśmy pamiętać, że choć nie zawsze jesteśmy w stanie zrozumieć dziecko, o tyle ono zawsze będzie potrafiło przejąć i wdrążyć w swe postępowanie zachowania przez nas, rodziców, mu przekazywane. I choć nie zawsze niewłaściwe zachowanie dziecka ma swoje źródło w obserwacji rodziców, o tyle niestety przypadków dokładnego odwzorowywania jest zdecydowanie znacznie więcej. Jako pedagog z wykształcenia na podstawie własnych obserwacji mogę stwierdzić, iż niejednokrotnie dziecko przeklinające lub agresywne powiela zachowania wpojone mu - przypadkiem bądź celowo - przez najbliższych mu rodziców/ opiekunów/ wychowawców życia.
Dlatego czasem widząc niesfornego malucha, warto przystanąć i zastanowić się. Może uderzenie kolegi/ koleżanki jest tylko incydentem, ale również możliwe, iż jest to efekt długich obserwacji ojca czy matki.
Oczywiście sama nie jestem idealnym rodzicem.
Ciągle się uczę, jak postępować z moim dzieckiem i w jaki sposób reagować na dane zachowanie.
Jednakże mam świadomość tego, że wszystko co moja córka zobaczy w domu - u mnie i męża - będzie miało ogromny wpływ w jej dalszym, dorosłym życiu, a następnie przynosiło skutki nie tylko jej, ale również naszych błędów...
Nie bez powodu mawia się:
"Czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci."
Również dorośli dziś ludzie - nieraz nieświadomie - wskazują niejednokrotnie na efekt wychowania, jakiego doświadczyli od swoich rodziców, tłumacząc chociażby bicie własnych dzieci... "mnie też bito i żyję" lub "wyszedłem na ludzi" jest niczym innym, a tylko potwierdzeniem tezy:
Dziecko WIDZI, dziecko ROBI !!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz