Konta osobiste

sobota, 28 marca 2015

Pierwsza taka noc...

Witajcie ! :) 

Dziś ciutkę o wielkich zmianach u małego człowieczka, jakim jest moja kochana córcia :) 

Zatem skończyliśmy umeblowywać jej pokój. Dziś przywieziono całą meblościankę i kilka innych dodatków. Wszystko też zostało od razu poustawiane na właściwych pozycjach, żeby nie dodawać sobie dodatkowej oraz przede wszystkim zbędnej roboty przy przemeblowywaniu. Nie wszystko zostało w owej meblościance jeszcze umieszczone, ba! Większość szaf, szafek i szafeczek wciąż jest pusta, jednakże to tylko chwilowe. Zamierzamy wszelkie rzeczy naszej Zuzy przetransportować do jej pokoju, do jej meblościanki ;) 

Gdyby tego było mało, przeniesione zostało również łóżeczko mojego aniołka. W związku z tym pierwszą noc dzisiaj spędzi w innym pokoju niż rodzice, co za tym idzie : 
- mój słuch musi bardziej się wytężać
- córcia musi dłużej oczekiwać na naszą reakcję w wypadku ewentualnego przebudzenia 
- córcia dorasta i powoli wkracza w etap samodzielności

Jestem świadoma, że dla niej jest to duża zmiana i nowy etap w życiu. Nie zostawię jej z tym samej. Jednak uważam, że im szybciej dziecko zdobędzie własny pokój, tym szybciej w pewien naturalny sposób nabędzie samodzielności w wielu innych dziedzinach. Poza tym posiadanie własnego kąta jest również zaletą, co Zuza z pewnością odczuje za jakiś czas, kiedy będzie większa. Sama przez wiele lat nie miałam własnego pokoju, a kiedy już go dostałam, byłam niezmiernie z tego powodu zadowolona. Inna kwestia, że moja sytuacja drastycznie się później zmieniła... 

Dopełniając - nie jestem przeciwniczką dzielenia pokoju z rodzeństwem. Z wielu powodów jest to również świetne rozwiązanie, aczkolwiek może tym tematem zajmę się kiedy indziej. Dzisiaj poprzestanę na tych właśnie przemyśleniach, po czym wszystkim Wam życzyć będę dobrej nocy ;) 

Dobranoc, moi mili :) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz