Witajcie !
Jeden z ostatnich wpisów poświęciłam aktywności zawodowej wszystkich kobiet, które są przede wszystkim matkami. Może ktoś się nie zgadza, ale zatrudnienie jest możliwe - wbrew dziwnym przekonaniom, które niestety wciąż w społeczeństwie panują i są egzekwowane.
Ileż to osób nadal powtarza, że miejsce kobiety-matki jest przy dzieciach w domu, a na rodzinę pracować powinien mężczyzna.
Mój wspaniały partner, cudowny człowiek prywatnie, nie zajmuje żadnego konkretnego stanowiska. Praca leży w mojej gestii... i nie mam tu na myśli ciężkich prac fizycznych. Bynajmniej. Pracować można na wiele sposobów - jedni machają łopatą, innym wystarczy ładny wygląd, a jeszcze inna grupa ludzi wykonuje pracę myślową...
Jak się chce, to się potrafi. Mało tego, można osiągnąć więcej niż tylko jakieś tam średnio zadowalające stanowisko, pensje w postaci najniższej krajowej bądź ciągłe tyranie...
W minionym tygodniu wystartowałam w konkursie na trenera w firmie, gdzie pracuję. Nie pracuję od dawna, więc z pewnością nie mogę liczyć na "wtyki". Jednak jestem pewna, że mam dokładnie takie same szanse, jak pozostali... w końcu w niczym nie jestem gorsza.
Przede mną kolejny etap, następne wyzwania, ale dam radę. Ze wspierającymi mnie ludźmi jest o wiele łatwiej, bo wiem, że ktoś zaciska mocno kciuki, aby mnie mogło się udać :)
Taką samą postawę życzę zresztą innym mamą, które chciałyby spełniać się zawodowo :)
Pozdrawiam,
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz